Psychologia

Kobieta współczesna – Kobieta omnibus – Kobieta zmęczona

opracowanie: Minds of Hope

Kobiety, Panie, Ladies… przyznajcie się, jak to jest w waszych domach? Kto wprowadza zasady? Kto ich strzeże? Czy potraficie łączyć życie zawodowe z wychowaniem dzieci? A gdzie tu jeszcze miejsce na własne hobby, marzenia, partnera?

Jak bardzo poświęcacie swoje pasje dla dobra rodziny lub odwrotnie rezygnujecie z rodziny i stawiacie na karierę? Wszystkie te role niezwykle trudno jest połączyć, zwłaszcza gdy weźmiemy pod uwagę model wychowania dziewczynek. Jakie to ma przełożenie na wasze zdrowie psychiczne i fizyczne w dorosłości? Sprawdźmy.

Od czasów prehistorycznych, to mężczyzna decydował, polował i zapewniał przetrwanie gatunku. Kobiety zadaniem było rodzenie i dbanie o dzieci. Przez lata, ba przez wieki (!), dziewczynki miały być przede wszystkim grzeczne, posłuszne, układne, chętne do pomocy, miłe i dobrze wychowane. Nadal wiele dziewcząt i dorosłych kobiet dąży do takiego „wzoru” lub w taki właśnie wzór jest „wciskanych”.

Wiele kobiet nadal wierzy, że trzeba się poświęcić dla innych, bo tak przecież można okazać miłość i szacunek. Niestety, samopoświęcenie prowadzi do narastającej coraz bardziej frustracji i wypalenia. Gdy kobieta, która czuje się w takim życiu nieszczęśliwa, nagle zaczyna odkrywać swoje prawdziwe potrzeby (co nie zawsze jest automatyczne i spontaniczne, a potrzebuje między innymi pracy z psychoterapeutą), to jednocześnie zaczyna odczuwać lęk a nawet wyrzuty sumienia i jest przekonana, że zostanie uznana za egoistkę, a nawet publiczne napiętnowana za swoją nową postawę i metamorfozę.

Obawa ta jest silniejsza niż pragnienie, żeby poczuć się lepiej  samej ze sobą. Kobieta, która zostaje matką, nadal bardzo często poświęca swoje plany i pasje dla dobra i zdrowego rozwoju dziecka. Owszem, kluczowe w rozwoju dziecka są pierwsze 3 lata życia. I w tym czasie warto – WSPÓLNIE Z PARTNEREM – zadbać o potrzeby małej istoty, która do nas dołączyła. Po tym okresie warto aktywnie dbać również o swoje potrzeby – w zdecydowanie większym, niż po urodzeniu dziecka, zakresie.

Wiele kobiet jednak zapomina, że dziecko staje coraz bardziej samodzielne i pora bardziej zająć się sobą.

Kobieta tak mocno wierzy, że jej rolą jest samopoświęcenie, że z czasem całkowicie zaczyna zatracać swoją osobowość i ignoruje własne potrzeby.

Po latach okazuje się, że czuje się sfrustrowana i nieszczęśliwa i często trudno jej dostrzec przyczyny takiego stanu rzeczy. Nierzadko za główną role swojego życia uważa opiekę nad dzieckiem, co  z kolei pogarsza relacje z partnerem. Mężczyzna, w takiej sytuacji często czuje się odrzucony, a to jeszcze bardziej zwiększa dystans w związku. Jeśli jeszcze jest tak, że w związku mężczyzna jest częściej z jakichś przyczyn nieobecny, kobieta coraz bardziej bierze na swoje barki całą odpowiedzialność. Mężczyzna, będący obecnym, aktywnym partnerem i ojcem, jest prawdziwym remedium na iluzoryczne samopoświęcenie partnerki, dając jej realne oparcie.

Pamiętajmy, że to rodzice uczą dziecko, jak należy kogoś kochać. Możemy pokazać, że relacja partnerska to wzajemny szacunek, szczerość, miłość i akceptacja własnych potrzeb. Możemy również pokazać, że związek to poświęcenie swojej osoby dla wszystkich. Tylko wówczas dziecko uczy się, że miłość polega na oddawaniu siebie, co prowadzi do zmniejszenia poczucia własnej wartości.  Kobiety zwykle poświęcają się, bo tak uczone, tak się również same uczą – poprzez obserwację swoich rodziców. Tak przecież robiły ich matki i babki, a dziadkowie i ojcowie wzmacniali tę postawę. Uważają, że tak trzeba, że swoim poświeceniem zmienią być może swojego partnera, dziecko i całe życie na lepsze.

Niestety, po latach okazuje się, że płacą za to różnymi zaburzeniami psychicznymi, czy kolejnymi nieudanymi relacjami. Oczywiście nie sposób nie zauważyć, że również środowisko pracy nie zawsze wpływa pozytywnie na zdrową postawę kobiet wobec siebie i otoczenia. Te które planują macierzyństwo, biorą pod uwagę to, że mogą pracę stracić. Te, które wróciły do pracy są potrzasku, bo z jednej strony dobrze chcą spełniać oczekiwania pracodawcy, a z drugiej nie chcą lub nie potrafią odpuścić choć trochę swoim standardom w domu. No przecież: „jeśli nie będę perfekcyjną mamą, to nie będą mnie kochać!”. W tym wszystkim czujemy, jak wielki ciężar wychowania dziecka i organizacji życia domu oraz utrzymania miłości w związku spada na kobietę. Kto by się w tym nie pogubił? No kto?!! Kobiety, Panie, Mamy, Żony…. dbajcie o siebie, bo to dobrze wpłynie na wasze związki, na wasze dzieci i na wasze inne sukcesy. A kiedy wy będziecie szczęśliwe, to okaże się, że to najlepsza rzecz, jaka możecie dać również swoim dzieciom i bliskim.

Szczęśliwi rodzice, to szczęśliwe dziecko!

Jeśli nie radzisz sobie z emocjami, przytłacza cię twoja sytuacja, nie potrafisz się odnaleźć w dzisiejszym świecie jako matka lub partnerka, to zapraszamy do naszych specjalistów w Minds of Hope. Wspólnie poszukamy przyczyn twoich trudności i znajdziemy rozwiązanie, które poprowadzi cię drogą do szczęścia.