Biznes

3 kruczki, by skuteczniej wpływać na ludzi

opracowanie: Minds of Hope

Kto z nas nie spotkał na swojej drodze zawodowej szefa, który widzi rolę lidera jako określone narzędzie władzy: wydaje rozkazy albo instruuje ludzi wokół, którzy – po prostu, mają je wykonać.

Ale, ten styl „przywództwa” jest skuteczny tylko do pewnego momentu. Jednocześnie, bywa, że mamy w naszych zespołach osobę, która mimo tego, że nie ma formalnej władzy, wydaje się kroczyć własną drogą, a jednocześnie ma w sobie jakiś magnes, który jest w stanie przyciągnąć ludzi wokół niego, aby ujrzeli jego punkt widzenia i podjęli się działań przełamujących kolejne granice.

Jak możemy zatem wpływać na ludzi w środowisku pracy (i nie tylko) skuteczniej, kiedy wokół doświadczamy tak często tego, że prosta „zadaniowość” (wyznaczanie i rozliczanie z zadań) jest raczej nieskuteczna?

Komunikacyjny kruczek nr 1 – MOWA NIEPORADNA

Kiedy mówimy, warto pamiętać, że nasze słowa przekazują więcej niż myślimy – przecież to nie tylko to co mówimy, ale także jak mówimy, a jeszcze bardziej, jak to inni interpretują. Z wielu obserwacji pracy zespołowej wynika, że ludzie, którzy wypowiadają się tak, jakby zamierzali pouczać innych, często stracą moc i władzę – grupa się „jeży” i zaczyna działań na przekór. Inaczej, gdy rozmówca wykorzystuje mowę „nieporadną”, grupa odbiera to z szacunkiem i zaufaniem, a w efekcie taka osoba może lepiej wpływać na pracę zespołu.

Jakie wypowiedzi można zaliczyć do mowy nieporadnej? Oto przykłady:

  • może uwzględnimy…
  • prawdopodobnie to wpłynie…
  • zastanawiam się, czy nie powinniśmy
  • może powinniśmy rozważyć to-i-to, co o tym sądzisz?

No są oczywiście w tym stawianiu pytań pewne wyjątki, bo kiedy powiesz np. „Może nie jestem ekspertem w tym, ale …” to jest to już tylko pozornie nieporadna mowa – de facto jest to podważanie autorytetu adwersarza, a jakie to może mieć konsekwencje, to sam wiesz lepiej.

Komunikacyjny kruczek nr 2 – PYTANIA CZYNIĄ CUDA

Jeden z podziałów stylów komunikowania się, dzieli je na dwa podstawowe typy:

  • obronny
  • pytający

Kiedy wybieramy styl obronny, czasami możemy zabrnąć w ślepa uliczkę, czasami może okazać się, że zachowujemy się, jak na korcie tenisowym – odbijamy piłeczkę, licząc na to, że wygramy, co oznacza, że nasz rozmówca musi w tym wypadku przegrać. Kiedy stosujemy ten styl, tak bardzo koncentrujemy się na swojej perspektywie i na swoich argumentach, że niejednokrotnie nie jesteśmy dostrzec ważnych aspektów sprawy, na które próbuje zwrócić uwagę druga strona.

W stylu pytającym, lider korzysta z mocy stawianych pytań. Gdy zadajemy pytania innym ludziom, zmniejszamy ich obronną postawę i rozluźniamy sztywność myślenia. W taki sposób otwieramy umysły na przetwarzanie informacji, a rozmówcy nie mają poczucia „jawnego ataku” lub bezpośredniego zagrożenia. 

Kiedy zadajemy pytanie zamiast instruować, dajemy możliwość innej reakcji i otwarcia się na rozmowę. Jest szansa, że nie będzie potrzeby stawiania wszystkiego na ostrzu noża, przekonując się, kto faktycznie ma większą władzę. Poza tym, pytania to także sposób na poznanie argumentów oraz czas na przygotowanie odpowiedzi dopasowanej do całości sytuacji.

Nie sprawdza się dziś stara managerska zasada: „nie przynoś mi problemów, przyjdź z rozwiązaniem”. Dlaczego? Otóż, kiedy ktoś przyjdzie z rozwiązaniem, to nie mamy pola do eksploracji poprzez pytania, a zatem zabieramy też sobie szansę na poznanie genezy tych problemów, a i czasem – weryfikacji, czy w ogóle to jak postrzega sytuacje pracownik, jest już/jeszcze problemem.

Komunikacyjny kruczek nr 3 – POSZUKUJ PORADY

Ile razy, jako szef wszystkich szefów (a może trochę mniejszy szef), odważyłeś się poprosić kogoś ze swoich pracowników lub przełożonego o radę? No tak, przecież to nie wypada! A poza tym, to osłabi twój autorytet, prawda? Wyobraźmy sobie, że prosisz szefa o pomoc w rozwiązaniu zaistniałego w zespole konfliktu – wiadomo, pomyśli, że jesteś niekompetentny… a jeśli poprosisz kogoś o pomoc w dokończeniu zleconego zadania – no cóż, wyda się, że jesteś leniwy lub niezorganizowany….

Dlatego, ZAMIAST  prosić o pomoc poproś o radę! Zadaj pytanie: „podpowiedz, jak ta sytuacja wygląda z twojej perspektywy? Masz tak duże doświadczenie w tym zakresie…”

Taka forma powoduje, że schlebiasz też drugiej stronie, dostrzegając jej mocne strony, a tym samym uruchamiasz bardziej spontaniczną i entuzjastyczną chęć pomocy w tej sytuacji, która dla ciebie jest problematyczna.

Tym samym, twoja prośba o poradę przekierowuje uwagę z twoich słabości i wątpliwości na mocne strony drugiej osoby. A kto nie chciałby usłyszeć o sobie, że jest w czymś ekspertem lub mistrzem?! Kiedy tę samą metodę zastosujemy również do naszych podwładnych wzbudzamy w nich wyższą samoocenę, a tym samym większą motywację do pracy – a cóż może nas cieszyć bardziej niż zmotywowany pracownik. Prawda?

Chcesz być liderem, który pociąga i motywuje lepiej i efektywniej swój zespól. Nie napieraj, nie naciskaj, naucz się także robić „krok w tył”, weź oddech a potem:

  • korzystaj częściej z nieporadnej mowy
  • zadawaj więcej pytań
  • chętniej pytaj innych o radę

I ciesz się z sukcesów twoich i twojego zespołu.

Jeśli chciałbyś rozwijać się dynamiczniej i efektywniej jako manager, przywódca, lider i doskonalić swoje umiejętności w tym zakresie, zapraszamy do współpracy w zakresie coachingu i mentoringu.

Opracowanie MoH (C) – kopiowanie i wykorzystanie za zgodą.