Co wiadomo i czego nie wiadomo do tej pory o koronawirusie z Wuhan?
Jak zabójczy i jak wysoce zaraźliwy jest koronawirus? Kiedy pojawiają się pierwsze objawy choroby i czy pacjent może zarażać wirusem przed pojawieniem się objawów?
Eksperci zwracają uwagę na te i inne pytania, ale pełne odpowiedzi nie są jeszcze znane. Jednak, nawet to co już wiadomo, jest nie do przecenienia w minimalizacji ryzyka zachorowania! Do tej pory w Chinach, kraju pochodzenia, potwierdzono około 17000 przypadków zakażenia koronawirusem 2019-nCoV, z tego powodu zmarło co najmniej 360 osób.
Wirus rozprzestrzenił się z miasta Wuhan w Chinach do ponad 15 krajów, w tym do Azji, Europy, Ameryki Północnej, a ostatnio na Bliski Wschód. Dotychczas nie odnotowano zgonów z powodu tego zakażenia w krajach poza Chinami.
Wirus 2019-nCoV jest częścią rodziny koronawirusów, która była źródłem dwóch poprzednich śmiertelnych epidemii:
- Epidemia SARS 2002/03 (zespół ciężkiej, ostrej niewydolności oddechowej), rozpoczęła się w prowincji Guangdong i zabiła 774 osoby z łącznej liczby 8096 zakażonych.
- Epidemia MERS w 2012 r. (zespół oddechowy na Bliskim Wschodzie) zabiła 858 osób z 2494 zakażonych.
Wskaźnik umieralności pacjentów z SARS i MERS wyniósł odpowiednio 9,5 i 34,5 procent, znacznie więcej niż w przypadku nowego koronawirusa, który francuska minister zdrowia Agnes Buzyn, oceniła na “mniej niż pięć procent”.
Według ekspertów wskaźnik ten prawdopodobnie ulegnie zmianie, ponieważ stosunek zgonów do zgłoszonych przypadków nadal rośnie. Wg Agnes Buzyn, infekcja obecnym wirusem jest mniej śmiertelna niż SARS lub MERS, ale jest bardziej zaraźliwa. Dla porównania, grypa sezonowa zabija od 290 000 do 650 000 osób rocznie, według danych Światowej Organizacji Zdrowia (WHO). W Stanach Zjednoczonych śmiertelność wśród osób zakażonych grypą wynosi około 0,13 procent.
Chińscy naukowcy ocenili, że średnio jeden pacjent rozprzestrzenia wirusa na 5,5 innych osób. Z kolei naukowcy z Brytyjskiego Imperial College szacują, że każdy pacjent z koronawirusem infekuje średnio 2,6 innych osób – co czyni go mniej więcej tak zakaźnym jak coroczne ogniska grypy.
Szef Chińskiej Narodowej Komisji Zdrowia stwierdził, że transmisja koronawirusa na inne osoby jest możliwa przed pojawieniem się objawów choroby, w okresie jej inkubacji. Z kolei Mark Woolhouse, profesor epidemiologii chorób zakaźnych na Uniwersytecie w Edynburgu ocenia, że jest zbyt wcześnie, aby stwierdzić na podstawie dostępnych dowodów, że nowy wirus może być przenoszony przed pojawieniem się objawów. Uważa się, że wirus pochodzi od dzikich zwierząt, prawdopodobnie nietoperzy, a teraz rozprzestrzenia się z człowieka na człowieka.
Chińscy naukowcy donoszą, że na podstawie badania 41 wcześniej wykrytych przypadków zachorowań, niektóre z objawów nowego wirusa przypominają objawy SARS. Wszyscy pacjenci mieli: zapalenie płuc, większość miała gorączkę, trzy czwarte z nich miało kaszel, a ponad połowa miała problemy z oddychaniem. Istnieją jednak pewne różnice między zachorowaniami. Identyfikacja objawów koronawirusa jest utrudniona z powodu jednoczesnej epidemii grypy sezonowej, która ma podobne objawy.
Kilka dni temu WHO oszacowała czas inkubacji wirusa na dwa do dziesięciu dni. Wśród 34 chińskich pacjentów badanych przez naukowców z Holandii średni okres wynosił 5,8 dnia.
Jako środek ostrożności, we Francji i innych krajach, dla obywateli repatriowanych i dla innych osób pochodzących z „gorącej strefy” koronawirusa ustalono okres izolacji 14-tu dni.
Obowiązują standardowe środki ostrożności przed chorobami wirusowymi:
- częste mycie rąk,
- tłumienie kaszlu,
- nie dotykanie rękoma twarzy.
Każda osoba która zachoruje, zainfekowana tym wirusem, powinna być izolowana.