Czuję, że nadchodzi katastrofa….
opracowanie: Minds of Hope
Ileż to razy nachodzi nas myśl „boję się, więc stanie się coś złego” albo „jeśli jestem w nim zakochana to znaczy, że jest wart mojej miłości” lub „jeśli dziwnie się czuję, to znaczy, że na pewno jestem chora”?
Zapewne duża część z nas miewa czasami takie myśli. Dobrze czy niedobrze? Pomocnie czy wręcz przeciwnie? Myślenie takie jest jednym ze zniekształceń poznawczych lub inaczej błędów logicznych w myśleniu. Nazywamy je uzasadnianiem emocjonalnym.
Uzasadniania emocjonalne jako błąd myślenia logicznego
Uzasadnienie emocjonalne polega to na tym, że dana osoba traktuje własne odczucia emocjonalne jako przesłanki i fakty. Jednak czy to, co osoba czuje musi oznaczać, że tak właśnie jest? Jak się okazuje niekoniecznie.
Nasze emocje przekazują nam ważne informacje na temat danej sytuacji, często są dla nas sygnałami alarmowymi mówiącymi „coś się dzieje” i oczywiście jest to bardzo przydatne, jeśli skłania nas do sprawdzenia faktów. Niestety, czasem okazuje się, że wcale tych faktów nie sprawdzamy, a nasze emocje są przez nas traktowane, jak odbicie rzeczywistości.
Niektóre osoby mają tak dużą tendencję do tego rodzaju zniekształcenia, że jeśli odczuwają jakąś emocję i jest ona naprawdę silna, to głęboko wierzą w to, że przekonanie związane z tą emocją ma poparcie w faktach. Jest to o tyle niebezpieczne, gdyż jeśli założymy, że nasze emocje odwzorowują rzeczywistość, to prowadzi to do tego, że za ich pomocą uzasadniamy nasze myśli lub działania całkowicie lekceważąc prawdziwe fakty.
Natomiast czasem wystarczyłoby się przyjrzeć swoim myślom i emocjom w sposób bardziej zrównoważony, czyli zastanowić się jakie są argumenty za i przeciw danemu poglądowi, np. jeśli czuję, że jestem zakochana i myślę, że on jest wart mojej miłości – jak sprawdzić ten fakt? Czy on mnie szanuje, okazuje czułość, aktywnie i autentycznie słucha, doradza, poświęca mi swój czas, przedstawia rodzinie i znajomym, pomaga w rożnych sytuacjach życiowych, czy może wprost przeciwnie – nie liczy się z moim zdaniem, nie wspiera mnie, nie przychodzi na umówione spotkania lub odwołuje je notorycznie w ostatniej chwili, nie znam żadnych jego znajomych ani rodziny, a być może ciągle muszę zaspokajać jego potrzeby, zapominając o swoich… Warto przeanalizować te fakty, żeby sobie uświadomić czy moje emocje w danej sytuacji rzeczywiście pokrywają się z rzeczywistością.
Zniekształcenia poznawcze, w tym uzasadnienie emocjonalne, to podążanie w ślepą uliczkę. Szczególnie, jeśli w którymś momencie przestajemy zdawać sobie z tego sprawę lub nie umiemy ich rozpoznawać. Czasami faktycznie nie umiemy poznać, czy wpadliśmy w sidła zniekształconego myślenia, jednak w takich sytuacjach nasze emocje będą nam akurat służyły…. Jak? Jako sensor tego, że cierpimy, jest nam w danej sytuacji źle lub odczuwamy dość duży dyskomfort.
Masz takie chwile, gdy czujesz ciężar dużego dyskomfortu? A może łapiesz się na tym, że twoje myślenie nie jest do końca racjonalne, a jednak nie potrafisz w pojedynkę nic z tym zrobić? Przyjdź do nas, zdiagnozujemy te kwestie wspólnie i powędrujemy razem dalej pewniejszymi drogami. Możesz odmienić swoje życie na lepsze!