Psychologia

Czy Twój przyjaciel rozumie Twoje emocje?

2016.09.07; źródło: Human Communication Research

Przyjaciele a osoby obce – kto jest lepszy w dokładnym identyfikowaniu naszych emocji w e-mailach?

emotGest, głos, ekspresja i kontekst dodają bogactwa komunikacji, zwiększając szansę na właściwą interpretację naszych intencji i emocji. E-maile nie mają wiele z tego bogactwa, kusząc czytelnika tych treści, by stworzył „własne bogactwo”, czyli własną interpretację otrzymanej wiadomości. Czy wam też zdarzyło się, że ktoś niepoprawnie odczytał wasze intencje, które próbowaliście wyrazić mailowo? Czy były to osoby wam bliskie, czy takie, które słabo was znają?

Naukowcy z Chatham University, Pittsburgh w Pensylwanii (USA), aby sprawdzić jak emocje są rozpoznawane, gdy próbujemy je wyrazić pisząc maile, przeprowadzili 3 eksperymenty, w których testowano efektywność relacji poprzez komunikatory on-line, zrozumienie kontekstu, który przekazujemy za pomocą e-maili i poziom zaufania czytelnika do tych wiadomości. Badane były również skutki niewerbalnego i werbalnego zachowania obu stron w tym rodzaju komunikacji.

Wyniki sugerują, że poziom zaufania obu stron: nadawców i odbiorców, był wysoki, ale w pewnym stopniu wręcz niedostosowany do zakładanej charakterystyki tych relacji. Co ciekawe, autorzy e-maili mieli pewność, że przyjaciele będą poprawniej interpretować ich emocje oraz intencje wyrażane poprzez maile niż obcy im ludzie. Nie dziwi również to, że deklaratywnie i przyjaciele, którzy oczekiwali na e-maile w eksperymencie, relacjonowali, że są przekonani, co nadawca-przyjaciel, chciał im w tej wiadomości przekazać…

Tymczasem, okazało się, że przyjaciele nie potrafią z większą dokładnością odczytać emocji, nastroju, nastawienia z otrzymywanych e-maili. Wyniki pokazują, że pisząc maila do przyjaciół lub do nieznajomych nie możemy zakładać, że wyłącznie na podstawie kontekstu tychże e-maili przyjaciele skuteczniej zinterpretują nasz aktualny stan ducha – nawet, jeśli byłyby wzbogacone o emotikonki, czy dodatkową graficzną stylistykę, np. kapitaliki, podkreślenia, itp.. icons

Mało tego, mogą go zrozumieć opacznie, interpretując nasz zabawny ton, jako sarkastyczny, a smutek jako po prostu chwilowy spadek formy, a może „muchy w nosie”, itp.

Pewnie nie szybko zmieni się to, że maile, SMSy/MMSy i inne formy komunikacji z użyciem technologii komputerowych, są i będą coraz częściej podstawową formą interakcji. Warto zatem uwzględnić to, że – jak mogą wskazywać wyniki chociażby opisanego badania, nie możemy z góry zakładać, czy poprawnie zostaną odczytane w tejże międzyludzkiej interakcji intencje, emocje i przesłanie, bo jest to coraz trudniejsze. Dzieje się tak przede wszystkim z powodu braku przekazu niewerbalnego takiego jak mimika, gesty, intonacja, a to one stanowią podstawę ekspresji emocjonalnej. A skoro tak jest, to może – jeśli już sięgamy po technologię, lepiej jest do przyjaciela zadzwonić poprzez Skype, Hangouts, Messenger’y czy „inne WhatsApp’y”, bo one stwarzają nam jednocześnie szansę na ekspresję tego, co aktualnie przeżywamy, tak  w przekazie werbalnym, jak i w warstwie niewerbalnej. A przecież, co jest cenniejszego od kontaktu z bliską nam osobą, która rozumie „jak nam w tej chwili jest” i umie nas wesprzeć, zachęcić lub pocieszyć, kiedy być może mamy gorszy dzień, a może właśnie odnieśliśmy sukces i chcielibyśmy pokazać, jak bardzo się cieszymy.

A czy wiesz jakimi podstawowymi emocjami wyrażamy nasze uczucia? Wg guru psychologii emocji – Paula Ekman’a, do 7 podstawowych emocji zaliczamy :

  1. Gniew/Złość
  2. Strach/Lęk
  3. Smutek
  4. Radość
  5. Wstręt
  6. Zaskoczenie

Niektórzy badacze kwestionują tę ostatnią na liście emocję, czyli zaskoczenie. Nie zmienia to faktu, że wszystkie inne stany emocjonalne, które czasami łatwiej jest nam nazwać, np. podniecenie, rozdrażnienie, melancholia, itp., wpisują się w te grupy główne.

Przeżywamy też oczywiście inne emocje, które zaliczamy do emocji pochodnych, gdyż powstają z połączenia właśnie tych stanów podstawowych. Robet Plutchnik zdefiniował mieszanki takich emocji i w wyniku tego otrzymujemy między innymi:

  • Cierpienie: Smutek + gniew/złość
  • Rozpacz: Strach/lęk + smutek
  • Zawiść: Gniew/złość + wstręt
  • Duma: Gniew/złość + radość
  • Poczucie winy: Radość + strach/lęk

Warto dodać, że w nurcie poznawczo-behawioralnym (CBT) np. poczucie winy to jeszcze bardziej złożony konstrukt, na który składają się takie elementy jak cierpienie, dyskomfort, ale i myśli, w tym: potępianie własnych czynów i decyzji, odpowiedzialność, brak usprawiedliwienia własnych czynów, przekonanie, że można było jakieś zdarzenie przewidzieć.

W CBT emocje odgrywają istotną rolę w identyfikacji problemów pacjenta oraz są wskaźnikiem monitorowania skuteczności terapii. Psychologia poznawczo-behawioralna zakłada, że to w jaki sposób myślimy, wyzwala w nas określone emocje i motywuje nas do określonego rodzaju zachowania/braku zachowania. Stad też, ucząc się rozpoznawać nasze emocje, docieramy także do myśli, które te emocje wywołują. Zmiana myślenia (czasami niełatwa, ale możliwa), prowadzi nas do poprawy stanu emocjonalnego oraz zmiany zachowania na bardziej adaptacyjne. I takich efektów szukamy w pracy z pacjentem lub klientem, by zmniejszył się jego dyskomfort, poprawiła jakość życia i ogólny dobrostan.

A zanim sięgniesz po tę wiedzę, umiejętności i doświadczenie, spróbuj o każdym kolejnym dniu pomyśleć w taki sposób, tak tutaj i obserwuj swoje emocje, gdy trzymasz się tej myśli.

today

Opracowanie: MoH