Polska opieka zdrowotna w czołówce Europy i krajów OECD
06.03.2015; ŹRÓDŁO: Raport OECD
Polscy chirurdzy rzadko pozostawiają u chorych ciała obce
Rzadko w ostatnim czasie słyszymy o sukcesie polskiego systemu opieki zdrowotnej. Tymczasem, w niedawno opublikowanym raporcie OECD przeczytać możemy, że Polska sklasyfikowana została wśród krajów, w których popełnianych jest najmniej błędów chirurgicznych polegających na pozostawieniu w organizmie chorego ciał obcych, takich jak instrumenty chirurgiczne, chusty i gaziki.
Co ciekawe, systemy opieki zdrowotnej, które kojarzą się nam z bardzo wysokim standardem świadczenia usług, zaskakująco, wypadły najgorzej w tym zestaleniu. Bowiem, chirurdzy szwajcarscy, pomimo, że szpitale w Szwajcarii cieszą się wyjątkowo dobrą opinią, wypadli najgorzej w tym rankingu. Raport prezentuje najświeższe dane – zebrane z 2011r., w których czytamy, że najmniej tego typu błędów popełnianych jest w Belgii. Na 100 tys. zabiegów statystycznie zdarza się tam jedynie 0,5 takich pomyłek. W Danii popełnianych jest 1,6 takich błędów, w Polsce 1,9, a w Irlandii 2,5.
Raport OECD stwierdza, że najwięcej błędów popełnianych jest w takich krajach jak Szwajcaria, Portugalia, Francja, Norwegia. W szwajcarskich szpitalach w przeliczeniu na 100 tys. zabiegów w 2011 r. pozostawiano 11,8 ciał obcych. W Portugalii – 6,5, we Francji – 6,2 zaś w Norwegii – 6.
Średnia dla 13 sklasyfikowanych krajów to 3,8 tego rodzaju błędów.
Raport nie wyjaśnia niestety, dlaczego w szwajcarskich szpitalach jest aż tak duża częstotliwość tego rodzaju błędów. Nie zadowala bowiem wyjaśnienie, że zwykle dochodzi do nich wtedy, gdy dla ratowania chorego zabiegi muszą być wykonywane w trybie nagłym i w dużym pośpiechu, kiedy procedury nie mogły zostać dobrze zaplanowane. To oznaczałoby, że szpitale w wymieniowych krajach nie maja wdrożonych procedur i instrukcji, jak postępować z pacjentem w stytuajci stabilnej, a jak, gdy zagrożone jest zdrowie i/lub życie, gdzie często najważniejszym czynnikiem sukcesu jest czas, ale tylko wtedy, gdy działania są realizowane szybko, ale według wcześniej opracowanych i dobrze przećwiczonych procedur.
Zauważono również, że błędy częściej popełniane są także u pacjentów otyłych oraz wtedy, gdy podczas operacji musiał się zmienić zespół operatorów. Eksperci OECD zauważają, że ryzyko tego rodzaju błędu zmniejsza liczenie wykorzystanych instrumentów chirurgicznych oraz dobre komunikowanie się poszczególnych członków zespołu chirurgicznego.
Raport OECD przytacza również wcześniej publikowane dane Komisji Europejskiej, z których wynika, że w szpitalach Unii Europejskiej co roku dochodzi do 10 mln wszelkiego rodzaju działań niepożądanych, wliczając w to infekcje szpitalne. Prawie połowie z nich (4,4 mln) można byłoby zapobiec dzięki wdrożeniu odpowiednich procedur poprawiających bezpieczeństwo hospitalizowanych pacjentów.
Co ważne, między innymi z tego powodu w Polsce od lat działa tzw. Karta Okołooperacyjna, dzięki której zespoły operacyjne sprawdzają pacjenta, stan sali operacyjnej oraz planowanych i użytych instrumentów, jak i materiałów medycznych przed i po operacji. To w znaczący sposób pozwala wykluczyć ryzyko popełnienia błędu, nawet, gdy zabieg jest wykonywany w trybie nagłym.